piątek, 24 czerwca 2011

Haj :) Dzisiaj chciałam wam pokazać moje zakupy z dzisiejszego dnia :) Nie jest tego dużo, ale jestem z siebie kosmicznie dumna, bo starałam się kupować tylko te rzeczy, które są modne w tym sezonie :)

 Na pierwszy ogień idą bransoletki z Stradivaliusa :) Są w klimacie podróży nad Wielki Kanion, więc jedne z najmodniejszych w tym sezonie. Zawsze je chciałam, a że zaczęły się wyprzedaże...

 kupiłam je za magiczną cenę 14 zł (i 99 groszy xD). Poluję jeszcze na te beżowe, ale nie wiem czy będą w tym sezonie obniżone :)















Kolejnym moim punktem był Promod. Ojj podobało mi się kilka rzeczy (ale nie z ciuchów). Ta torba była ostatnia. Miałam kolejny cel - kupić coś z frędzlami. No i kupiłam :)


Za cenę 39 zł (torba była przeceniona z 79) ;)















Kolejnym celem było coś denimowego. Po kolejnym podejściu w Mango znalazłam pod wieeloma innymi kamizelkami w rozmiarze L i XL tą jedna, jedyną jasną kamizelkę.

 Przecenili ją z 99 zł na 49 (bez groszy) :) Aaale miałam radochę jak ja znalazłam :)                                          


Ostatnim przystankiem była Zara Kids. Kupiłam sobie dwie maaaalutkie bluzeczki na rozmiar 13/14 lat :) Hahh lubię tam kupować, bo są fajne ceny - za T-shirt po 35 zł, po pierwszych przecenach - 25 :D


Weszłyśmy jeszcze z mmmammą do Endo. Aahh jak ja dawno nie kolorowałam drzewek... xD Dobra ja kończę, bo mam pewne 'zobowiazania' xDD

czwartek, 23 czerwca 2011

Carmex vs. Inglot

Hej :) Dzisiaj chciałabym zrobić porównanie tych dwóch ochronnych pomadek :) Przeczytajcie jeśli chcecie :)

Classic Carmex
( It soothes It relieves It moisturises )


Cena: ok. 9 zł w Rossmanie (chyba w Super-Pharm też jest)
Działanie gwarantowane przez producenta: Ma nawilżać, chłodzić i chronić przez słońcem. Ma SPF 15, więc jest bardzo dobry na lato, ale nie tylko. 
Plusy: 
+ ma działanie chłodzące, więc jest świetny na lato
+ nawilża usta przez długi czas
+ ma filtr ochronny SPF 15, więc nie muszę się martwić o słońce

Minusy:
- trochę się klei, ale który balsam do ust się nie klei?
- nie lubię akurat tego opakowania z sztyftem, ponieważ gdy się wysunie więcej produktu niestety nie można go później wcisnąć - nie wiem czy tylko ja tak mam?

Werdykt: 8/10
A więc produkt niemalże świetny. Jedynymi minusami są te, które wcześniej przedstawiłam. Ale to takie "mechaniczne" minusy, więc myślę, że przez nie nie wycofacie się z ich kupna :)


INGLOT 
Lip Defence Treatment (Pomadka Pielęgnacyjna)



Cena: ok. 9 zł w Inglocie (nigdzie indziej)
Działanie gwarantowane przez producenta: Jak każda inna pomadka pielęgnacyjna ma nawilżać.
Plusy:
+ ma świetny malinowy, mój ulubiony, zapach, przy czym nie śmierdzi, tylko pachnie
+ podoba mi się opakowanie - wysuwa się i wsuwa bez problemów

Minusy:
- na moich ustach nie trzyma się zbyt długo - szybko się ściera
- czuję efekt "klejących ust", ale nie jak przy CARMEX'sie, tylko jakbym sobie klej do ust przyłożyła

Werdykt: 5/10
U mnie ten kosmetyk nie zdał egzaminu nawet na 50%. Oprócz ładnego (moim zdaniem) opakowania i fajnego zapachu nie jest wart swojej ceny. Wolałabym kupić dwa CARMEX'y niż nawet jeden ten. :)

Dziękuję za uwagę :)

Co się ze mną działo przez hm... te cztery miesiące

Ojj dużo. Stworzyłam pod stronę tego bloga :) http://www.wix.com/otroespacial/otro-espacial Wygląda ona ładniej i zamieszczam w niej głównie zdjęcia przyrody :) Jeśli macie ochotę to wejdźcie :)

Mam zamiar dać wam (?) trochę zdjęć :) Może mi się uda... w końcu są te wakacje :)




wtorek, 22 marca 2011

Długo mnie nie było

Tak wiem zdaje sobie z tego sprawę. Ale w końcu nikt tu nie zagląda, to co się będę wysilać? Hah :) Na razie outfit'ów nie robię, bo mama się ciągle wykręca, że zdjęć nie umie robić; kuzynka jest zajęta chodzeniem na "korki" a tak poza tym mieszkam na odludziu i rzadko przyjeżdżają do mnie kumpele.
Weszłam w posiadanie trzech cudeniek made by Karolina :D Hah  Pokaże wam teraz te modelinowe cudeńka. Niestety czkawka i pora dnia uniemożliwiło mi zrobienie jakiś ludzkich zdjęć.


Szpinakowa babeczka (wietrze ją już chyba czwarty dzień, a i tak wali silikonem, dziękuję Karolinie za zaczadzenie mojego pokoju, jej też pewnie bardzo wali silikonem xD)


oraz kokardkowa bransoletka

Niestety mój pierścionek (również od Karoliny) poszedł do renowacji, bo kiedy mama go zobaczyła to go włożyła na palec, a jak zdejmowała do pociągnęła za tą niby "główkę". Ale myślę, że niedługo będę miała go znów w swoim pokoju :)

piątek, 11 marca 2011

Finał IV powiatowego konkursu "Młody Mistrz Krawiectwa"

Dzisiaj razem z mą koleżanką Magdą wybrałyśmy się na finał Młodego Mistrza Krawiectwa (tj. konkurs taki). Pokaz odbył się gdzieś w centrum Cze-wy (no mniejsza gdzie to jest xD). Dojechałyśmy jakoś spoko, a spędziłyśmy tam z dwie i pół godziny :) Zero lekcji, ani historii na końcu :D Byłam po prostu wniebowzięta taki zakończeniem tego fatalnego tygodnia. Wybrałam z szafy moje najfajniejsze ciuchy :) Szkoda tylko, że się nie dostałam :( No ale mówi się trudno :)

Teraz przedstawię wam kilka fotek z pokazu oraz dyplom za uczestnictwo w tym konku razem z moim projektem :)
Ogólnie wszystkich zdjęć zrobiłam z 79, ale przedstawię wam tylko te najładniejsze ;)


Moje totalne faworytki (pierwsza z lewej dostała I miejsce :D)


A tu się wkradł przez przypadek (dzieło Magdy) mój mały outfit :D




A tu przerwa xD bitwa na aparaty, zdjęcia z PrincePolo i toniciem xD Hah. To się nazywa zarąbisty team xD
(od lewej - Magda, Karolina, Ania, Martyna)

Hah. Było tak śmiesznie na break'u, że prawie spóźniłyśmy się na finaaał xD Ale i tak było fajnie :D
Teraz wcinam kluchy z sosem i ogórki kiszone. Życzę każdemu smacznego i miłego weekendu :)

niedziela, 6 marca 2011

Moje i tylko moje!

Teraz coś trochę innego. Pokaże wam choć trochę mojego pokoju. Trochę bo to tylko jedna z niewielu metrów kwadratowych mojego magicznego pomarańczowo-beżowego koloru.

Manekiny i malutkie pudełeczka to tylko jedne z wielu miejsc, gdzie trzymam swoje skarby. Marzy mi się, żeby mój pokój był w kolorze malinowym, albo liliowym :) Tak tak, ale to tylko marzenia... Tak samo jak o posiadaniu choćby tylko jednej rzeczy z Alice+Olivia ... No dobra, koniec tych smutów i marzeń xD Żyjmy tu i teraz xD Hah kto to mówi? Ja? Niespełna 14-letnia dziewucha, która ubiera się jak to mi ktoś kiedyś powiedział "bardzo elegancko" xD
(tak tak z takiego małego diabełka na zdjęciu od komunii, wyszła taka diablica xD. Drugi manekin się normalnie ugina pod ciężarem wszystkich moich naszyjników xD)


(jedne z wszystkich moich naszyjników z Accesorize)


Tutaj moja pokaźna kolekcja bransoletek. Kocham je! Tak samo jak torby i portfele. Zrobię może jeszcze kiedyś zdjęcie moich toreb, zobaczymy :D

Hahaha, czyli jak u babci fajnie być :)

Ale u babci jest fajnie. No może nie zawsze, ale zazwyczaj. Wczoraj jak byłam wyłudziłam Toffifi i jakieś cuksy xD I jeszcze babcia mi dała takie fajne cztery nowe kolorki mulino-nitki xD


Po totalnej babraninie się w wodzie i pianie z "szamponu" do samoładu wraz z moją mamą, która no niestety jest niższa ode mnie (to dlatego zawsze nosi buty na obcasie xD)

Do tego przyszła moja kuzynka Izabelle (no po prostu Iza albo ż.... ale dalej nie powiem, bo wynikło to z dwa lata temu podczas wakacji) no i ja jako, że ja, i że ja, jako ja, byłam u babci; to musiałam zrobić coś kreatywnego. Spadając z tarasu poszłam po klamerki, a, że babcia ma fotel i sześć krzeseł użyłam właśnie ich. Poukładałam cztery (niestety tylko cztery!) krzesła wokół tapczanu i fotel. Dwa krzesła służyły jako samochód, jedno jako łazienka, a dwa wewnętrzne jako kuchnia. Fotel oczywiście jako salon. Nad tapczanem rozwiesiłam dwa duże koce i przpięłam klamerkami. I zaczęła się zabawa. Moja kuzynka powiedziała oczywiście, że jestem dzika, ja na to jej zrzuciłam te wszystkie koce (akurat była w tapczanowym pokoju - ja w salonie xD). Przypominam, że w maju skończę 15 lat, a dokładnie 14 maja xD. Biby chyba nie zrobię, chyba, ze w Pradze (tak, udaje się na wycieczkę "klasową" w nawiasie, bo ta "klasowa" wycieczka miała być klasowa, a nie tylko na 4 osoby. Reszta pojedzie sobie do krokodyli i orangutanów, czyli do 3- gwiazdkowego hotelu w Bułgarii. Boję się nawet pomyśleć o tym 3-gwiazdkowym hotelu, bo jeżeli u nas takie hotele są obskurne, to co dopiero w takiej Bułgarii)

Tak więc życzę miłej niedzieli :)